Plantacje bananow w Polsce - czy taka jest przyszlosc tego kraju? Szef wozony jest motorowka i wybiera nowe ziemie pod plantacje Szefa. Odbywa sie to sprawnie. Szef tylko wskazuje palcem, a jego ludzie zalatwiaja reszte:
A oto i Szef we wlasnej osobie:
Lokale z panienkami sa, jak zawsze, ulubionym miejscem w ktorym Szef spedza wieczory i omawia interesy.
To oczywiscie Szef, a to w jego reku to banan, pierwszy z bananow Szefa wyprodukowanych w kraju. ,, Zamienie ten kraj w republike bananowa w dwa do czterech lat,, zapowiedzial Szef. A Szef jak wiadomo, ma zawsze racje.
Szef prowadzacy rozmowy Szefa z czlowiekiem Szefa. Nie wiadomo o czym rozmawiali, lecz szelmowski usmiech na twarzy Szefa daje spore pole do domyslow...Szef i nowi Zolnierze Szefa:
Zycie Szefa pelne jest niebezpieczenstw i nie stanowi bynajmniej samej zabawy... Wielu sadzi, ze Szef jest czlowiekiem z natury niepozornym. Tutaj widac, jak mimo zakladania mata leo Szefowi, Szef stoi niewzruszony jak ze stali. Szef jest niezniszczalny!
Za to w miare jak rosnie slawa Szefa, rosnie tez w postepie geometrycznym liczba fanek Szefa, zwanymi tez Wielbicielkami Szefa. Cos sie wydaje, ze to wlasnie wielbicielki Szefa powoduja, ze tak przeciaga sie pobyt Szefa w starym kraju... I nie ma sie co temu dziwic.
Raz zdarzyla sie okazja zrobienia zdjecia sytacji w ktorej Szef odrzucil na chwile powage Szefa z ktorej jest tak znany...
...A i Zolnierze Szefa od czasu do czasu moga sobie pozwolic na rozluznienie...
Jak bedzie wygladal pomnik ku czci Szefa? Tak...
Czy tez moze lepiej tak?
Tak bliskie spoufalanie sie Fanki z Szefem wzbudza czujnosc Zolnierza, ale Szef mowi - spokojnie, spokojnie Zolnierzu, ja jej pozwalam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz