W Hondurasie i Salvadorze Szef jeszcze sie bawil. Miedzy innymi uzyczal sobie kapieli w Pacyfiku.
Ale czasy zabawy sie skonczyly. Znalezlismy sie w Guatemali. W miescie, ktorego lokalizacji nie mozemy podac ze wzgledu na tajemnice biznesowe Szefa. Szef przyjechal tu prawie tylko w jednym celu -
Oto jedna z fotografii ktora wykonalismy z zabaw szefa z maloletnimi dziewczynami, w jakich Szef gustuje...
Ale czasy zabawy sie skonczyly. Znalezlismy sie w Guatemali. W miescie, ktorego lokalizacji nie mozemy podac ze wzgledu na tajemnice biznesowe Szefa. Szef przyjechal tu prawie tylko w jednym celu -
w celu robienia INTERESOW SZEFA.
O interesach bedzie napisane wiecej w kolejnym wpisie jeszcze dzisiaj. Teraz ruszamy z Szefem zeby zajac sie pewnym kontrahentem ktory probowal Szefa wycyckac na pare dolarow. No rozumiecie, Szef dopiero przybyl do miasta, i musi pokazac miejscowym, z kim maja do czynienia.
DO miasta nie prowadzi zadna droga. Szef bez problemu wynajal wiec motorowke
Szef plynie motorowka Szefa-
A oto BANANA TOWN ' glowne centrum miedzynarodowego handlu bananami. Szef od razu wiedzial, ze w TYM MIESCIE INTERESY BEDA OBIECUJACE.
Wieczorem, po udanych interesach, Szef postanowil wypic drinka. Miasto uruchomili dla Szefa na ta okazje FABRYKE LODU. Juz nie wspominamy, ze rowniez inne fabryki - z komponentami do bananow - tez zostaly uruchomione.
Oto zamowienie Szefa na Lod do drinkow Szefa-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz