Spedzamy deszczowy niestety dzien w miasteczku Bananowym.
Miasteczko Szefowi sie podoba, a nawet czasem bardzo. Policja ukrywa sie wiekszosc czasu na bezpiecznym komisariacie. Co dugi miejscowy kowboj chodzi uzbrojony po zeby. Sa az dwa burdele, z tym ze niestety, pracuja w nich prawie same grube dziwki, co Szefa drazni.
Ale przede wszystkim Szef przyjechal tu robic interesy. Oto Szef w trakcie zalatwiania interesow w stolicy bananowej Szefa:
Tu Szef podziwia rozlewisko rzeki z mostu o ksztacie banana. Szef wybiera miejsce na budowe swojej nowej rezydencji Szefa:
Caly swiat przybywa wlasnie tu, do tego zadupia, w jednym celu - aby nabyc banany. Ponizej - Szef wybral sie na wycieczke po okolicznych dzunglach.
1 komentarz:
mmmm dzungla :)
Prześlij komentarz